#gotujZdionisem
Bakłażany w jogurcie – przystawka serwowana na zimno, po kilkugodzinnej kwarantannie w lodówce. Każdy z jej kilku zaledwie składników jest konieczny, żadnego nie może zabraknąć. Bakłażany, jogurt, czosnek, pietruszka, sok z cytryny, oliwa z oliwek, sól i pieprz – tworzą połączenie idealne.
Z bagietką, świeżym chlebem, pitą, przed daniem głównym, a także jako danie główne – jako świeży, energetyzujący lunch.
Upieczone bakłażany, mięsiste i oleiste zarazem, rozpływają się w ustach. Surowy czosnek gwarantuje kilka dodatkowych smakowych decybeli, z kolei cytrynę i pietruszkę łączy trwała, powszechnie znana przyjaźń. Grecki jogurt, gęsty i kwaskowaty, to delikatna chmurka – opatula wszystko i wynosi na smakowe wyżyny.
Zawsze pytam o melitzanes me jaurti, gdy jestem w tawernie, bo to jedna z moich ulubionych greckich mezedes – choć o jej autorstwo mogą się wykłucać również Turcy, Libańczycy, Marokańczycy, Żydzi, Palestyńczycy i wszyscy pozostali lokalsi z regionu wschodniego i południowego Śródziemnomorza.
SKŁADNIKI:
3 duże bakłażany lub 5 średnich
500 ml jogurty greckiego
2-3 ząbki czosnku
garść posiekanej natki piteruszki
sól, pieprz
sok z połowy cytryny
3-4 łyżki oliwy
PRZYGOTOWANIE:
Umyte bakłażany kroisz w grubą kostkę, wrzucasz do naczynia, skrapiasz oliwą, solisz i pieprzysz. Naczynie wkładasz do rozgrzanego piekarnika – 180 stopni Celsjusza z termo-obiegiem na ok. 50 minut. Po około 20 minutach wyjmij i przemieszaj.
Upieczone bakłażany – miękkie i sflaczałe – przełóż do miski i wstaw do lodówki.
W głębokiej misce wymieszaj jogurt z pietruszką, wyciśniętym czosnkiem, sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Dodaj schłodzone bakłażany. Wymieszaj. Na wierzch wylej kilka dodatkowych kropli oliwy i wstaw na 2-3 godziny do lodówki.
Jedz ze smakiem 🙂
Smacznego!