#gotujZdionisem
Fawa, czyli grecka pasta z grochu.
Nie wiem, dlaczego fawa nie jest tak popularna jak hummus, ale w pełni na to zasługuje. Jest prosta w przygotowaniu, super zdrowa i nieziemsko smaczna. Kremowa (w zasadzie bardziej przypomina delikatny mus), lekko cytrynowa, słodko-słona. Lubi się z kaparami lub podpieczonymi pomidorkami i czerwoną cebulą – surową lub skarmelizowaną. Podawana ze świeżą pitą lub chlebem – cudo!
SKŁADNIKI:
220 gramów grochu
2 większe, lub trzy mniejsze marchewki
1 duża czerwona cebula
2 ząbki czosnku
6 łyżek oliwy z oliwek
sól
pieprz
2-3 liście laurowe
skórka otarta z cytryny
sok z ½ cytryny
1.5 litra bulionu warzywnego
opcjonalnie: świeży tymianek
PRZYGOTOWANIE:
Groch wsyp do miski i zalej wrzątkiem. Mieszaj przez minutę lub dwie, aż woda stanie się mętna i brązowa, wylej ją, a groch odsącz na sitku.
Do garnka wlej 3 łyżki oliwy, dodaj grubo pokrojone cebulę i marchewki, posiekany czosnek – blanszuj przez 2 minuty, aż cebula się zeszkli i zmięknie – uważaj, nie dopuść, by się za bardzo przysmażyła. Dodaj przyprawy: liście laurowe, sól, pieprz oraz groch, a następnie całość zalej bulionem i gotuj, od czasu do czasu mieszając, przez około 20 minut. Zdejmij z gazu, gdy część wody (większość, nie cała) wyparuje. Wyjmij liście laurowe, dodaj skórkę i sok z cytryny i dokładnie zblenduj. Dopraw solą i pieprzem według uznania. Po wierzchu posyp świeżym tymiankiem.
Fawa ma to do siebie, że z czasem gęstnieje – więc jeśli uważasz, że wyszła za rzadka, daj jej chwilę. A jeśli wyszła za gęsta – dodaj łyżkę lub dwie wody lub nieco extra soku z cytryny.
Smacznego!